homoEDUpl's channel
httpwwwhomoseksualizmedupl fan page

Podstawy autoterapii

leczenie homoseksualizmu

Najprościej mówiąc Poddanie to pozwolenie, by rzeczy się działy. Poddanie jest wyzwoleniem się spod panowania tych sił w życiu, które hamują wzrost, a przyjęciu do życia tych rzeczy, które go ułatwiają.

Jak wskazuje powyższe zdanie, Poddanie jest dwukierunkowe - obejmuje zarówno porzucenie pewnych rzeczy jak i przyjęcie innych.

Wyobraźcie sobie fortecę, która broniła się przez dłuższy czas przed najeźdźcami. Mieszkańcy twierdzy są bez amunicji i żywności. Zaczynają głodować i umierać. Są gotowi by się poddać. Wymaga to, aby najpierw odłożyli na bok broń. To właśnie reprezentuje 'wyzwalający' aspekt poddania. Po odrzuceniu broni, muszą zaakceptować nowe rozkazy siły przeciwnej. To reprezentuje 'przyjmujący' aspekt poddania. Gdy poddającym się mieszkańcem twierdzy jest mężczyzna z SSA, szybko odkrywa, że 'siła przeciwna' jest życzliwa i przynosi odnowę i uzdrowienie.

Gdzie leżą problemy?

Mężczyźni z SSA są oporni na zmianę. Nie jest to ich cecha unikalna, większość ludzi (jeśli nie wszyscy) doświadcza przynajmniej lekkiego dyskomfortu związanego z sytuacja zmiany a wielu woli tego unikać, gdy to tylko możliwe. Każdy kto reaguje na zmianę w ten sposób przeszkadza swojemu własnemu wzrostowi i rozwojowi ?udaremnia przekroczenie samego siebie, narodziny ku czemuś większemu. Mężczyźni z SSA często mają problemy z poddaniem się - poznawczo, emocjonalnie, behawioralnie i duchowo. Problem w każdym z tych obszarów jest rezultatem niezaspokojonych potrzeb i nierozwiązanych bolesnych uczuć.

Poznawczo - wielu mężczyzn z SSA wykształca nieadekwatne, obronne przekonania na temat swój i świata oraz swojego miejsca w świecie. Jednym z najbardziej znaczących jest przekonanie, że są homoseksualni, czy że są "gejami". Ich perspektywa pełna jest zakłóceń (uogólnionych negatywnych przekonań) i iluzji (uogólnionych pozytywnych przekonań), które nie dopuszczają by zobaczyli sprawy takimi jakimi są naprawdę. Cechy osobowościowe (własne i innych osób) są często spostrzegane w nieadekwatny sposób. Często niewłaściwie interpretują interakcje w relacji. Dodatkowo niektórzy mężczyźni z SSA doświadczają ruminacji, obsesyjnego sposobu myślenia, który nie pozwala na wyzwolenie. Niezależnie od tego, czy jest to cecha związana, czy nie związana z homoseksualizmem, spowalnia proces zmiany. Często prowadzi to do zachowań kompulsywnych ( o czym powiem później), co dodatkowo spowalnia proces.

Emocjonalnie mężczyźni z SSA bywają sztywni i ograniczeni we wzorcach emocjonalnych i relacyjnych. Mają trudności ze zmianą emocji. Mogą "zakleszczać się" w złości i nie być zdolnym do zamiany złości na wybaczenie czy smutek. Mogą też zostać uwięzieni w depresji i nie być zdolni do zejścia z poziomu depresji na poziom złości lub żalu będących u jej podstaw. Mogą też zablokować się w postawie obronnej, chroniącej ich przed doświadczaniem określonych (lub wszystkich) emocji. Niepokój, odrętwienie, powierzchowność i prezentowanie fałszywego JA są częstymi sposobami obrony.

Kompulsywne zachowania wyrastają z obsesyjnych wzorców myślowych i bywają próbą 'uczynienia właściwej rzeczy'. Tylko niewielki procent mężczyzn z SSA doświadcza w pełni rozwiniętej choroby obsesywno-kompulsywnej, wielu mężczyzn z SSA doświadcza obsesji i wykazuje tendencje w kierunku zachowań kompulsywnych (przymusowych). Przymus powtarzania jest częsty (niektórzy twierdzą, że powszechny) w tej populacji. W przypadku przymusu powtarzania, mężczyzna wdaje się w sytuacje odtwarzające bolesną dynamikę z dzieciństwa w próbie naprawienia jej 'zrobienia tego co trzeba'. Lecz sytuacja ta przywołuje tylko więcej bolesnych, choć znajomych, uczuć i zmienia się w formę samoukarania, udaremniającego rozwój w życiu. Nigdy nie pozwala sobie by tak naprawdę 'zrobić to co trzeba'.

Zachowania niezgodne z płcią, choć wydają się mniej poważne niż uzależnienia i kompulsje, także mogą spowalniać proces zmiany. Jest to szczególnie prawdziwe jeśli zachowanie przypomina mężczyźnie i jego otoczeniu o jego niemęskości, zniewieścieniu. Innym problemem godnym wspomnienia jest 'rozpraszający' styl życia. Odnosi się to do stylu życia obejmującego robienie tylu nieistotnych rzeczy, że nie ma czasu na doświadczenie bólu czy żalu, a także by popracować nad zmianą. Częste imprezowanie, przepracowanie, oglądanie w nadmiarze telewizji są znakiem takiego stylu życia.

Duchowo problem obejmuje trudność w zaufaniu czemuś większemu niż własne JA i strach przed byciem kontrolowanym i utratą kontroli nad sobą. Głęboko zakorzeniony wstyd często wywołuje reakcję narcystyczną ? umieszczenie swego ego w centrum wszechświata. W rezultacie z nieufnością podchodzi do organizacji, religii, autorytetów i władzy w każdej formie. Może też wierzyć, że Bóg go zawiódł i wykształcić odrazę w stosunku do Bytu Najwyższego. W tym wypadku człowiek jest zamknięty na mentoring, prowadzenie czy inspiracje. I nie potrafi przekroczyć swych strachów z lęku przed utratą kontroli nad samym sobą.

W jaki sposób żyć zasadą Poddania?

Poznawczo, należy zbudować nowe konstrukty dotyczące obrazu JA i świata. Należy zidentyfikować i pozbyć się zakłóceń i iluzji (omawianych powyżej). Być może najbardziej znaczącym przekonaniem dotyczącym własnej osoby, którego trzeba się pozbyć jest przekonanie o byciu homoseksualistą czy 'gejem'. Uważam, że nie da się wyjść z homoseksualizmu bez świadomej decyzji, że chce się to zrobić. Często najbardziej znaczącym przekonaniem dotyczącym innych ludzi jest stereotypowe spostrzeganie heteroseksualnych mężczyzn. Głębokie, znaczące relacje z innymi mężczyznami bardzo mocno pomagają w tym procesie, zwłaszcza gdy gdy zaczyna się rozwijać zdolność ufania innym. Zdolność ufania jest sama w sobie porzuceniem mechanizmów obronnych, otwiera na cudze poglądy na życie, które mogą stanowić wyzwanie i podstawę zmiany do własnego poglądu na życie. Czasami by zatrzymać lub zredukować ruminacje lub obsesyjne myśli potrzebna jest terapia poznawcza. Obejmuje ona zasadniczo uwolnienie i porzucenie obsesyjnych myśli.

Emocjonalnie, wcielenie w życie zasady Poddania rozpoczyna się od porzucenia mechanizmów obronnych i pełnego doświadczenia emocji. Emocjom towarzyszą doznania cielesne i impulsy (np. złości może towarzyszyć przyspieszone bicie serca i impuls by coś/kogoś uderzyć). Mogą pomagać w zrozumieniu różnych spraw (np. złość może uświadomić nam rozciągłość nadużycia, którego byliśmy ofiarą). Człowiek musi się nauczyć uwalniać fizyczne doznania i impulsy w sposób, który nie krzywdzi ani jego, ani innych osób. Musi zintegrować nowe rozumienie, będące podstawą wzrostu i rozwoju umiejętności emocjonalnych. Mężczyzna w procesie zmiany musi także poddać się emocjonalnie w relacjach z godnymi zaufania osobami, podając informacje o sobie, wyrażając emocje, otrzymując miłość i afirmację.

Poddanie niezdrowych zachowań zależy od poddania w pozostałych trzech obszarach, ponieważ uzależnienia i kompulsje zwykle zależne są od aspektów poznawczych, emocjonalnych i duchowych. Np. uzależnienie seksualne często utrzymuje się wskutek głębokiego poczucia alienacji lub nienawiści do samego siebie , a przymus powtarzania często ma źródło w nierozwiązanych traumatycznych interakcjach z rodzicami. Przepracowanie i poddanie w zakresie tych problemów może mieć dramatyczne efekty w zakresie kompulsji i uzależnień. Mimo to często potrzebna jest dodatkowa praca - np. oparta za zasadzie 12 kroków w celu uwolnienia od uzależnień, kompulsji.

Podobnie zachowania nietypowe dla płci to zasadniczo kwestia refleksji nad leżącymi u ich podłoża problemami związanymi z percepcją samego siebie. Poddanie poznawcze i emocjonalne jest drogą do głębokich zmian w autopercepcji. W tym samym czasie porzucanie niemęskich zachowań i przyswajanie męskich może pomóc w całościowym procesie zmiany. W końcu uwolnienie się od rozpraszającego stylu życia ułatwia doświadczenie emocjonalnego poddania lecz zwykle wymaga też czysto behawioralnej interwencji by pomóc człowiekowi w zmianie.

Poddanie duchowe może zaistnieć w jednym potężnym akcie wiary - celowym porzuceniu kontroli nad własnym życiem, zaufaniu że miłosiernie zadziała coś większego od nas samych. Niektórzy mężczyźni to potrafią. Inni są w stanie poddawać się w małych krokach, wraz z rozwijającym się zaufaniem do sił poza sobą samym, niezależnie czy są spostrzegane jako proces naturalnej zmiany, czy działanie Boga. Dla wielu osób religijnych miłość doświadczana od Boga tworzy chęć i potrzebę poddania. Czy dokona się to jednorazowo, czy jest wynikiem wielu małych decyzji, poddanie duchowe wymaga odkrycia że mamy niewielką władzę w świecie, i że siła większa od nas chce naszego dobra.

Poddanie duchowe zawiera w sobie tez poszukiwanie transcendencji, czyli zdolności do przekraczania samego siebie. Rozumiem przez to zdolność ujrzenia siebie w bardziej dojrzały sposób i sięganie do źródeł wyższych niż ja sam po wskazówki i inspiracje.

KONKLUZJA

Cztery zasady zmiany są użyteczne ponieważ są zrozumiałe i łatwe do zastosowania przez mężczyzn w procesie zmiany. Dostarczają też terapeutom paradygmatu, który można zastosować w konkretny sposób do całej gamy problemów z którymi mierzą się mężczyźni w procesie zmiany. Dla mnie "zamiana" oznacza ukończenie procesu wzrostu w kierunku dojrzałej męskości i heteroseksualności. Wzrost wymaga optymalnych warunków. Ufam, że wprowadzenie podziału całego procesu na cztery zasady wzrostu, pozwoli nam zoptymalizować warunki wzrostu i zadbać o jego kompletność.